Tegoroczna zima spowodowała bardzo duże straty wśród roślin ogrodowych. Ucierpiały przede wszystkim róże, które przemarzły do wysokości kopczyka. Tylku kilku moim różom udało się zachować wszystkie pędy. W całości zachowała się róża okrywowa "Fairy" oraz róża pnąca "New Dawn". Ku mojego zdziwieniu przetrwały, niemalże w całości róże angielskie szczepione na podkładce tj. róża Marry Rose i Winchester Cathedral.
Bardzo dobrze przezimowały róże posadzone w zeszłym roku do doniczek. Dzięki zimowaniu w nieogrzewanej altanie nie przemarzł żaden pęd. Z uwagi, że kwiecień jest bardzo mroźny, róże czekają w altanie na ustąpienie zimy. Tak zimujące róże nie straciły żadnego listka i wypuszczają bardzo duża ilość nowych, zdrowych pędów. Niestety nasza kapryśna wiosna spowodowała brak odpowiednich warunków do wysiewu nasion. Brak słońca i niska temperatura sprawiła, że nawet inspekt nie spełnia swojego zadania. Jedynie wysiew na początku kwietnia, kiedy były wyższe temperatury (sięgające nawet 20*C), spowodował, wykiełkowanie nasion aksamitki. Miejmy nadzieje, że w końcu odczekamy się długo oczekiwanej, nie tylko kalendarzowej wiosny.
Bardzo dobrze przezimowały róże posadzone w zeszłym roku do doniczek. Dzięki zimowaniu w nieogrzewanej altanie nie przemarzł żaden pęd. Z uwagi, że kwiecień jest bardzo mroźny, róże czekają w altanie na ustąpienie zimy. Tak zimujące róże nie straciły żadnego listka i wypuszczają bardzo duża ilość nowych, zdrowych pędów. Niestety nasza kapryśna wiosna spowodowała brak odpowiednich warunków do wysiewu nasion. Brak słońca i niska temperatura sprawiła, że nawet inspekt nie spełnia swojego zadania. Jedynie wysiew na początku kwietnia, kiedy były wyższe temperatury (sięgające nawet 20*C), spowodował, wykiełkowanie nasion aksamitki. Miejmy nadzieje, że w końcu odczekamy się długo oczekiwanej, nie tylko kalendarzowej wiosny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz